no to gramy? :)
nasza klasa to ponoc mniej lub bardziej udana kopia (eee?) facebooka... ponoc, bo ja sie na tym nie znam. osobiscie lubie nk, osobiscie lubie facebooka. powod? ano taki ze odswiezyly mi sie rozmaite kontakty miedzyludzkie. oraz - tak bardziej prywatnie - okazalo sie ze z osobami z ktorymi kiedys kontakt byl luuuuuzny bardzo zeby nie powiedziec zaden - mozna calkiem fajnie sobei poGGadac. lub poNKTALKowac. lub facebook-o-czatowac :) serio mowiac - odnalazlam starych znajomych, w tym kolezanke z przedszkola hihihi :) no ale ja zawsze bylam ciekawa tego co ludziska teraz robia, jak wyrosli, i tak dalej wiec nie ma co sie dziwic. ale mniejsza o to. juz przechodze do sedna. otoz razu pewnego kolezanka moja ze tak powiem "pielgrzymkowa" ;) pyta: a na facebooku tez jestes? -no jestem-odpowiadam. -a w farme grasz? -???... no ups. no jaka ja niedouczona? ;) a wiec czem predzej polecialam nadrabiac niedopatrzenia :) hihi. no i wsiaklam kompletnie. farmville, petville, zoo costam, country life, happy farm, happy island... wymieniac dalej?? :) dogladam wszystkeigo, wnerwiam sie jak mi truskawki zdychaja (bo nie przylecialam do kompa na czas zeby zebrac :P hihihi). no taka schiza wiem wiem. :) ale czy ja kiedys mowilam zem nie wariatka??? :) no wlasnie. :)
co do zdrowia... nie bede sie wyrazac. albo sie wyraze. o. dooopa. tzn niekoniecznie i nie do konca moze... bo owszem, mnie sie wrocilo dzis rano to co bylo wczoraj, Mniejszy zwymiotowal o 4 rano tym razem, nie o polnocy, a Wieksza zadnych oznak "wkurzonego zoladka" nie posiada... no to 2:1 mamy poki co tak? no. to buziak. bedzie dobrze? mozliwe. jutro czekaja mnie nerwy :/ trzymac kciuki. nie powiem o co i na co. ale trzymac!