...
dzisiaj juz lepiej. panika gdzies sobie poszedla, mam nadzieje ze nie wroci za predko, choc w sumie wszystko jest mozliwe...
probuje normalnie funkcjonowac ale to jakos tak kiepskawo mi wychodzi, po schodach zadyszka, ze schodow zadyszka... :) portki co to mialy byc nie dosc ze ciazowe to jeszcze XL sie zrobily jakies takie... "dopasowane" - nie ze cisna czy cos, tylko jak siedze to brzuch mi ja szczelnie wypelnia. co mnie zaskoczylo - nie tyje wiecej, tzn nie przybieram na wadze, ale objetosciowo - i owszem:) i to calkiem znacznie.. wychodzi jakis 1 cm na tydzien!!! sie nie mierze bo po co sie straszyc...
tylko nie rozumiem dlaczego wszyscy mowiom mi ze to ja mam wielki brzuch... patrzac na inne ciezarne kobietki, ciagle jeszcze uwazam ze ten moj brzucholek to to sie miesci w gatunku "srednim" :)))))))))))))