pytania...
strasznie ich duzo... wiem ze odpowiedzi nie bedzie... jeszcze nie teraz... wiec po co pytac?
tymczasem... odnalazlam jakis wewnetrzny spokoj... moze to tylko zawieszenie... moze stan jakiejs spiaczki... niemniej jednak... jest lzej... usmiecham sie, zartuje... jestem...
i tylko... ja tak nie lubie czekac...