wampirek??
Dominik:
po dolnej prawej dwojeczce swiatlo dzienne ujrzala... gorna prawa dwojeczka... hmmm... dwojeczka... a jedynki????!!!!
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Dominik:
po dolnej prawej dwojeczce swiatlo dzienne ujrzala... gorna prawa dwojeczka... hmmm... dwojeczka... a jedynki????!!!!
Oliwka sie rozgadala... jeszcze ciagle laczenie slow w zdania lub minizdania wychodzi koslawo, ale dwa slowa kolo siebie wystepuja dosc blisko, czasem oba w tym samym jezyku, ale niekoniecznie :o) posiada ulubione bajeczki... "Dora the Explorer", "Blues Clues", "Berenstein Bears", oraz takie z poprzebieranymi ludzmi: "The Wiggles" i "Doodlebops"... z polskich ulubionych bajeczek nie posiada. toleruje Misia Uszatka... i Domisie:)
od trzech dni Oliwka daje sobie wiazac kiteczki i wyglada PRZESLODKO!!!
dlugo Dominik sie ksywa nie nacieszyl, Siostrzyca jego bowiem madra dziewczynka jest i sie nauczyla mowic jego imie prawidlowo! czasem jest to Do-mi-nik, a czasem Dominik, bez sylabizowania:)
Dominik ze swej strony robi co moze zeby siostrzycy dorownac, posiada zebow sztuk 3 (Oliwka chyba juz wszystkie 20 ma, nie wiem nawet musze policzyc przy kolejnym myciu, kilka tygodni temu jak liczylam, miala 19:) ), najchetniej przebywa w pozycji siedzacej lub lezacej, nie lubi takiej pollezacej, zaraz podnosi glowe. sam jeszcze nie siedzi - tzn musi miec podparcie pod czesc ledzwiowa:) no i jeszcze leci na boczki:) w odroznieniu od Oliwki - lubi lezec na brzuszku, a jak juz ma dosc to sie przewraca na plecki i juz. polozony w kojcu w ciagu kilku minut potrafi wykonac obrot o 180stopni.
no to sie pochwalilam:P
(wieksza - Oliwki, mniejsza, z mankiecikiem, Dominiczka...)
...jakby mowila: chodz Braciszku, pokaze ci swiat... pokaze ci wszystko co sama juz odkrylam... przeprowadze cie przez najgorsze chwile, przez najwieksze ciernie, przez wszystko co boli... i przez chwile radosci, usmiechow, slodyczy...
...bede zawsze z toba...
...a ja modle sie codziennie by im ta milosc nie przeszla nigdy...
... czasami placze... widze jak Oliwka kocha Braciszka... jak chce zeby caly czas przy niej byl... gdy go mam na rekach ona siada gdzie popadnie i mowi: "siadaj!"... bo chce go widziec, dotknac, przytulic...
...chwilo trwaj wiecznie... :o)
z dniem dzisiejszym Dominik otrzymal od Swej Siostry oficjalna ksywe: Domek!
hmmmm...???
co to niby jest nie mam pojecia... zbudowane zostalo przez Moje Szczescie, wg obrazka na pudelku... niestety - nie napisali tam co to moze byc...???
ponizej zalaczam pouczajaca rozmowe jaka przeprowadzilam dzisiaj... (dla swego usprawiedliwienia dodaje ze jestem po kilku z rzedu nieprzespanych nockach - Oliwka kaszle okropnie...)
gerappa2 11:16:50 ale zimno mi w lapki
Ja 11:17:01 renkawice se zaloz!
gerappa2 11:18:14 eee mam takie na 1 palec takie dzieckowe to jak pisac na kompie bede
Ja 11:21:02 hihihi bylo se pieciopalczaste kupnac a nie takie!
gerappa2 11:21:21 takie cieplejsze
Ja 11:21:30 se maj oba!
gerappa2 11:21:50 tesz mam ale skorowe
gerappa2 11:21:56 i boje sie ze zgubie na codzien tak...
gerappa2 11:22:17 moze se sznurek doszyje... tzn ktos mi doszyje bo ja nie umiem
Ja 11:22:34 matko moja... sznurka nie umiesz? doszyc?
Ja 11:22:49 bierzesz igle nitke
Ja 11:23:00 igla to takie to ze szpicem z jednej strony a z drugiej ma uszko=otworek
gerappa2 11:23:14 a skad sie igly biora?
Ja 11:23:22 z jeza!
gerappa2 11:23:26 jez ma pchly!
Ja 11:23:28 albo ze sklepu
Ja 11:23:30 zalezy
Ja 11:23:36 jeszcze z choinek mogom byc
Ja 11:23:51 choinka nie ma pchlow!
gerappa2 11:24:00 bajka byla tancowala igla z nitak...obrazki pamietam
Ja 11:24:07no wlasnie i tancowala ta igla rozumiesz
Ja 11:24:10 i nitke trzeba przez to otworkowe uszko - dziab!
gerappa2 11:24:14 eeee ja plaszcz jak se podwijalam to zszywkami z szywacza! biurowego!
Ja 11:24:25 i na koncu nitki supelek trzeba...
Ja 11:24:28 matko... zszywkami... no w sumie skoro moj tatko mogl guziki na drucik przyczepiac...
gerappa2 11:24:43 a jak sie ukluje ? i zasne? jak spiaca krolewna? tez taka bajka byla!
Ja 11:24:46 ona sie kujla wrzecionem!
Ja 11:25:01 ja ci nie kaze tej nitki przedz! czy przadz
gerappa2 11:25:04 a ki czort
Ja 11:25:08 czy jak tam
Ja 11:25:15 wrzeciono jest do robienia nitkow
Ja 11:25:24 a ty pojdz do sklepu i se kup!
gerappa2 11:25:49 ty! ale ja cie prosilam o tlumaczenie jak sznurek przyszyc a nie jak sie ten sznurek robi!
gerappa2 11:26:20 mieszasz mi! we lbie!
Ja 11:26:24 sama zlazlas z tematu!
Ja 11:26:39 mowilam ze przedziabujesz nitke przez uszko
Ja 11:26:44 i supelek wiazesz
Ja 11:26:49 i potem bierzesz tego sznurka i te renkawiczke...
Ja 11:27:09 i przykladasz sznurek tam gdzie chcesz go przyszyc
Ja 11:27:15 i tom igielkom z nitkom
Ja 11:27:17 dziab! w te i nazad...
gerappa2 11:27:22 a kropelka moge sklic?albo osmiorniczkom?
Ja 11:27:24 ty albo wiesz co?
gerappa2 11:27:32
no?
Ja 11:27:34
wez ty sobie tym zszywaczem dziabnij...
nie wyspie sie juz pewnie nigdy w tym zyciu... jako ze jeszcze ciagle karmie Dominika w 90%piersia (dostaje tylko jedna butelke dziennie sztucznego mleczka, wypija z laska jakby to jakies rzadkie swinstwo bylo:P ) - karmie go w nocy 2-4 razy, w efekcie przewaznie z nami spi. w efekcie przewaznie my sie nie wysypiamy, bo gdzies tam w podswiadomosci sie ma to ze dziecko z nami spi - ostroznie! na kaszki sie poki co bardzo otrzasal, wiec poczekam teraz az wyzdrowieje i bedize drugie podejscie do kaszek:) zobaczymy. przeciez ten moj maly "mencizna" dzis skonczyl 5 miesiecy!!! alez ten czas leci!
Oliwka uparcie okazuje wielkie miloscie do swego Braciszka... dzisiaj uczylam ja mowic "Dominik". poki co - jestesmy w lesie...:
- powiedz : Dominik
- noooo!
- no to powiedz : do
- do
- mi
- mi
- nik
- nik
- teraz powiedz Do-mi-nik
- chocolate! (po hiszpansku brzmi to "ciokolate!")
najpierw rozsmarkala sie Oliwka. i rozkaszlala. bez goraczki. tzn. na dotyk, bo ja sprawdzam goraczke zwykle jak mi dotyk jest podejrzany... rozsmarkala sie na dobre w srode... wczoraj sie zasmarkal smarek mlodszy czyli Dominik. tak delikatnie, za to dzisiaj ma jakas niby goraczke czycos. 38 w pupie za przeproszeniem. jutro rano do lekarza jadziem. wrrrr. dzisiaj juz mam wyjatkowy dom wariatow, Oliwka marudna, Dominik marudny a ja chwilami mam ochote rzucic wszystko i zamknac sie w pokoju na jakis czas...
CZYM SPRAC KUBUSIA Z DYWANU???????!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(o sok chodzi oczywiscie!!!!!)
a tutaj normalny dzien pracy... na cmentarzach zakaz palenia zniczy (tzn w dzien mozna, ale na noc sa zgaszane...) bo zagrozenie pozarem... wieczorem pojedziemy na parking koscielny zapalic symboliczny znicz za naszych bliskich co odeszli... na parkingu zostal ustawiony symboliczny krzyz...
... a ja przeciez pamietam jak kiedys to bylo... wyjazd do rodzinki, wspolne mycie grobow... to wszystko mialo jakas atmosfere... tak, nawet to mycie... wspolny obiad... wyprawa na cmentarz - najlepiej wieczorem, im pozniej tym piekniej... z daleka bylo widac gdzie cmentarz byl - luna na niebie zdradzala...
ech...
(a wczoraj - 57 dzieciakow przyszlo po cukierki, bylismy przygotowani na wiecej, a wiec przyjdzie nam przytyc! Oliwka-Czerwony Kapturek zrobila furrore na ulicy - wyrozniala sie bardzo sposrod wszystkich tych kupnych strachow-wrozek-czarownic-ksiezniczek :o) )